– Nie zgadzamy się na 20 proc. podwyżkę cen biletów jednorazowych i likwidację najpopularniejszego 30-dniowego biletu na okaziciela. Jeśli nie ma dobrej komunikacji publicznej, to miasto rozpadać się zaczyna na odizolowane enklawy. – mówili dziś uczestnicy protestu przeciwko podwyżkom biletów komunikacji miejskiej zorganizowanego przez Związek Syndykalistów Polski. Rozwinięto transparenty: „Dość podwyżek”, „Rada Miejska do roboty za 1200 złotych”. Rozdawano ulotki.
Demonstracja antyfaszystowska we Wrocławiu
12.04.2008 członkowie ZSP wzięli udział we wrocławskiej demonstracji antyfaszystowskiej. Tego dnia miasto zostało sterroryzowane przez nacjonalistyczne i neofaszystowskie organizacje ONR i NOP. Część mieszkańców miasta postanowiła czynnie się temu przeciwstawić i wyrazić swoje oburzenie przeciwko odradzaniu się tego rodzaju „brunatnych” ruchów, które przeciwstawiając sobie pracowników ze względu na rasę, wyznanie, czy narodowość rozbijają ich jedność i w związku z tym działają na rękę klasie rządzącej.
Czytaj dalej...Wrocław: ZSP solidarne z represjonowanymi pracownikami Auchan
Pod hipermarketem Auchan we Wrocławiu odbyła się dziś pikieta zorganizowana przez sekcję wrocławską Związku Syndykalistów Polski w sprawie zwolnienia dyscyplinarnego związkowca Inicjatywy Pracowniczej z Zielonej Góry. Rozdano kilkaset ulotek, rozwinięto transparent: „Dość represjonowania za działalność pracowniczą”.
W ciągu pierwszych 40 minut akcja przebiegała bez większych zakłóceń. Jedynie jeden z ochroniarzy próbował najpierw przestraszyć aktywistów groźnym głosem, a następnie zapraszał do środka budynku. ZSP-owcy zignorowali go uznając, że jest niespełna rozumu. Akcja toczyła się dalej. Po upływie kolejnych 15 minut, gdy niemal wszystkie ulotki zostały już rozdane, a pikieta miała się ku końcowi, ochroniarz wrócił z ośmioma kolegami, na czele z „panią dyrektor ds. bezpieczeństwa”, jak raczyła się przedstawić. Początkowo ochroniarze próbowali usunąć psujących wizerunek firmy aktywistów groźbami w rodzaju „bo wezwiemy policję”, „to jest teren prywatny”. Ponieważ ci nie dali się zastraszyć, pani dyrektor „ds. bezpieczeństwa” uznała, że pokona ZSP-owców „siłą argumentacji”, co okazało się dla niej fatalne w skutkach.
Czytaj dalej...