Aktywiści inicjatywy niekasuj.pl po raz piąty w ciągu miesiąca pojawili się na ulicach Wrocławia z transparentem, ulotkami i dobrym słowem dla pasażerów. Tym razem ponownie na lokalizację akcji wybrano Nowy Dwór, czyli duże blokowisko, z którego najlepiej widać jak kuriozalnie rozwiązana jest komunikacja w mieście.

Nowy Dwór tonie w błocie i stoi w korkach powodowanych zresztą przez kierowców zjeżdżających z estakady, która miała ruch usprawnić. Podczas akcji trwającej około godziny rozdano 200 ulotek, odbyto kilkadziesiąt rozmów i zebrano kolejnych kilkadziesiąt podpisów pod petycją o referendum w sprawie darmowego transportu.

To finisz pierwszego etapu kampanii w ramach którgo udało się całkiem nieźle zaistnieć w świadomości Wrocławian. Oprócz czterech pikiet rozklejono niezliczoną ilość wlepek na kasownikach i plakatów na przystankach. Pojawiły się także szablony, a nawet spontanicznie wykonywane przez sympatyków akcji napisy markerami czy flamastrami. O kampanii mówiły już i pisały prawie wszystkie lokalne media, ale że wciąż spotyka się to z obojętnością czy wręcz wrogością władz aktywiści wzywają do strajku pasażerskiego polegającego na odmowie płacenia za przejazd od 26 października, czyli najbliższego poniedziałku.

Więcej szczegółów, w tym poradnik dla strajkujących na stronie kampanii niekasuj.pl