PIP potwierdza zarzuty ZSP w sprawie Złego Mięsa i kieruje sprawę do sądu
Z powodu braku chęci właściciela Złego Mięsa do podjęcia negocjacji Związek Syndykalistów Polski kontynuuje swoją kampanię dotyczącą naruszania praw pracowniczych w restauracji Złe Mięso.
Zarzuty ZSP wobec właściciela Złego Mięsa potwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy, która przekazała sprawę innym organom (Sanepid, ZUS, Urząd Skarbowy, oraz została także skierowana do Sądu Pracy).
To, co najbardziej uderza, to kwestia umów. Większość pracowników była zatrudniona bez jakichkolwiek umów, a ewentualne jej podpisanie wiąże się z wieloma nieprawidłowościami, np. wystawieniem dwóch umów dla tej samej osoby z różnym wymiarem czasu pracy, a także faktyczną liczbę godzin pracy przewyższającą tę zapisaną w umowie
W protokole pokontrolnym PIP informuje:
„Do dnia kontroli w/w pracownicy nie posiadali podpisanych, a więc potwierdzonych na piśmie, umów o pracę. (…) Pracodawca nie prowadzi akt osobowych pracowników – powyższe dane uzyskano na podstawie okazanych wydruków komputerowych projektów umów o pracę i niezatwierdzonych list płac pracowników za ostatni rok. Pracodawca nie poinformował na piśmie pracowników o warunkach zatrudnienia. Pracodawca nie okazał dokumentacji dotyczącej przekazania byłym pracownikom świadectw pracy”.
„W dniu rozpoczęcia niezapowiedzianej kontroli, tj. 20.04.2016, w lokalu zastano oprócz pracodawcy jeszcze 3 pracowników. Osoby te oświadczyły na piśmie, że nie posiadają umów o pracę potwierdzonych na piśmie, a ponadto pracują po 11 godzin dziennie przez 3-4 dni w tygodniu, wg grafiku”.
„Natomiast z okazanej dokumentacji wynika, że pracownicy zatrudnieni są w wymiarze ¼ etatu. W zakresie wypłat wynagrodzeń, pracodawca okazał niezatwierdzone listy płac bez potwierdzenia odbioru wynagrodzeń za pracę”.
Złe Mięso nie mogło zaoferować również bezpiecznych warunków pracy. Nie tylko przez nieopłacanie składek na ZUS, ale przez warunki BHP w samej restauracji, jak niekompletna apteczka, przeterminowana gaśnica czy zepsuta wentylacja na kuchni.
Potwierdza to kontrola PIP: „W zakładzie znajduje się piec dwukomorowy elektryczny do pizzy. Brak instrukcji obsługi bhp. (…) Apteczka I pomocy znajdowała się zamknięta w szafie, brak instrukcji I pomocy (…) Gaśnica p/pożarowa znajdowała się w nieoznaczonym miejscu, upłynął już termin legalizacji (…) Wyjście ewakuacyjne nie było oznaczone (…) Wentylacja wywiewna mechaniczna jest uszkodzona i nieczynna.”
„Pracodawca nie poddał żadnego pracownika i byłych pracowników badaniom lekarskim w celu uzyskania zaświadczenia o braku przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku oraz nie poddał szkoleniom bhp. Pracodawca nie okazał zaświadczenia o ukończeniu szkolenia okresowego bhp dla osób kierujących pracownikami”.
To, co Inspekcja Pracy nakaże, a co pracodawca faktycznie wykona – to dwie odrębne historie. Warunki, których spełnienia domaga się PIP, a wcześniej ZSP są podstawowymi prawami, które powinny być gwarantowane każdemu pracownikowi, obojętnie jakiej branży.
„(…) decyzji nadaję rygor natychmiastowej wykonalności (…), bo jest to niezbędne ze względu na ochronę zdrowia lub życia ludzkiego”.
„Potwierdzenie na piśmie umów o pracę najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika. Zaprowadzenie dla każdego pracownika akt osobowych. Wydanie niezwłocznie byłym pracownikom świadectw pracy. Zamieszczenie w umowach o pracę rzeczywistego wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia pracownika. Zgłaszanie do ubezpieczenia społecznego ZUS pracowników najpóźniej 7 dnia od daty zatrudnienia. Opłacanie składek na Fundusz Pracy za pracowników. Zaprowadzenie rzetelnej ewidencji czasu pracy pracowników. (…)”
ZSP domaga się ze swojej strony w szczególności uregulowania sprawy z umowami i składkami ZUS pracowników, którzy się do nas w tej sprawie zgłosili i przedstawili dowody, że zostali pokrzywdzeni w zakresie wymiaru składek i w kwestii umów o pracę.
Przeciąganie tej sprawy nic nie da. Jeśli ta sprawa nie zostanie uregulowana wcześniej polubownie, właściciel zostanie do tego zmuszony przez Sąd Pracy.