Międzynarodowa akcja strajkowa 14 listopada
Poniżej publikujemy treść ulotki Związku Syndykalistów Polski dotyczącej Międzynarodowej Akcji Strajkowej 14 listopada.
W dniu 14 listopada odbędzie się bezprecedensowa akcja strajkowa. Jednego dnia, pracownicy w Hiszpanii, Portugalii, Grecji, we Włoszech oraz na Cyprze i Malcie będą uczestniczyć w strajkach generalnych. W Belgii i we Francji odbędą się strajki poszczególnych branż. Masowe protesty związków są planowane w Czechach, Rumunii i Słowenii a akcje solidarnościowe odbędą się w wielu miastach Europy. Jeszcze nigdy tak szeroko zakrojona akcja międzynarodowa nie miała miejsca. Choć jest to wydarzenie historyczne, mało o tym można usłyszeć w polskich mediach.
W ten sposób wytworzyła się wroga pracownikom mentalność, która jest korzystna dla systemu i pozwala wyzyskiwać pracowników do cna i wyrzucać ich jak śmieci, gdy nie są już potrzebni.
Jako członkowie Związku Syndykalistów Polski nie akceptujemy takiej mentalności. Chcemy wyraźnie powiedzieć, że nie jest problemem, że pracownicy zarabiają zbyt wiele, czy za dużo dostają od państwa. O tym chcą nas przekonać psy łańcuchowe neoliberalnych mediów. Ale problem polega na tym, że kapitalizm nie działa w interesie
ZA STRAJKIEM GENERALNYM!
W dniu 14 listopada odbędzie się bezprecedensowa akcja strajkowa. Jednego dnia, pracownicy w Hiszpanii, Portugalii, Grecji, we Włoszech oraz na Cyprze i Malcie będą uczestniczyć w strajkach generalnych. W Belgii i we Francji odbędą się strajki poszczególnych branż. Masowe protesty związków są planowane w Czechach, Rumunii i Słowenii a akcje solidarnościowe odbędą się w wielu miastach Europy. Jeszcze nigdy tak szeroko zakrojona akcja międzynarodowa nie miała miejsca. Choć jest to wydarzenie historyczne, mało o tym można usłyszeć w polskich mediach.
Strajk generalny w południowej Europie będzie nowym, ważnym etapem w walce przeciwko cięciom i atakom na prawa pracownicze. Niestety, w Polsce nikt nie walczy w sposób wystarczający i dlatego władze i szefowie robią z nami to co chcą. Nie ma wątpliwości, że neoliberalna ideologia i postawy wobec ludzi pracy w dużej mierze są odpowiedzialne za tą sytuację. Od ponad 20 lat wmawia się nam, że wszystko będzie OK, jeśli po prostu zaciśniemy pasa i będziemy ciężko pracować. Ale faktem jest, że na całym świecie nie brak ludzi którzy ciężko pracują, ale pomimo tego nie stać ich na własne mieszkanie, czy wykształcenie swoich dzieci. Nie mają co liczyć na spokojną emeryturę, czy długoterminową gwarancję zatrudnienia. Cały szwindel neoliberalnego prania mózgów polega na tym, że ludziom wmówiono, że jeśli ktoś nie ma pracy, to jest to wyłącznie jego wina, jeśli jest zbyt biedny, to też dlatego że nie chciał pracować. Ale przecież wiemy, ilu jest biednych, którzy ciężko pracują. Ideologia obarczająca winą pracowników lub bezrobotnych była potrzebna, aby podzielić ludzi na tych, którzy nie mają (na razie) kłopotów finansowych, oraz tych którzy zostali wykluczeni i by nie łączyła ich solidarność. I choć duża część podatków jest marnowana przez polityków, szefów korporacji i innych pasożytów, nadal słychać narzekanie na rzekomą „roszczeniowość” pracowników, którzy chcą po prostu mieć dostęp do darmowej edukacji i tanich usług publicznych w zamian za podatki, które płacą.
W ten sposób wytworzyła się wroga pracownikom mentalność, która jest korzystna dla systemu i pozwala wyzyskiwać pracowników do cna i wyrzucać ich jak śmieci, gdy nie są już potrzebni.
Jako członkowie Związku Syndykalistów Polski nie akceptujemy takiej mentalności. Chcemy wyraźnie powiedzieć, że nie jest problemem, że pracownicy zarabiają zbyt wiele, czy za dużo dostają od państwa. O tym chcą nas przekonać psy łańcuchowe neoliberalnych mediów. Ale problem polega na tym, że kapitalizm nie działa w interesie zwykłych ludzi, tylko na rzecz prywatnych zysków. Strategia polega na tym, by prywatyzować zyski, a uspołecznić koszty. W tym samym czasie, gdy gospodarki krajów, takich jak Hiszpania i Grecja rzekomo nie były rentowne, bogacze z tych krajów cieszą się rekordowymi zyskami i inwestują w innych krajach, lub odkładają fortuny na kontach osobistych w rajach podatkowych. Krótko mówiąc, pracownicy tych krajów zostali okradzieni i muszą płacić za kryzys spowodowany spekulacjami i innymi chorymi spekulacjami ekonomicznymi.
To samo się dzieje w Polsce. Nie ma pieniędzy na przedszkola, ale są pieniądze na premie dla urzędników. Nie ma pieniędzy na szpitale, ale są pieniądze na stadiony, itd… Taki sposób wydawania publicznych pieniędzy będzie nas słono kosztować. Przeciętny obywatel nawet nie ma pojęcia z jakimi długami publicznymi już się borykamy i ile już wszyscy płacimy za marnotrawstwo i złe decyzje z przeszłości.
W wielu krajach, w których pracownicy stracili wiele ze swoich praw, ludzie są gotowi walczyć. Sam fakt, że dotychczas istniały jakieś prawa pracownicze już sam jest efektem walk. Wspieramy wszystkie walki w obronie naszych praw i naszego standardu życia. Nie godzimy się na ani jeden krok do tyłu.
Związek Syndykalistów Polski jest polską sekcją Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników, które walczy o samorządność pracowniczą i tworzenie nowego, egalitarnego społeczeństwa. Dziś wyrażamy naszą solidarność ze wszystkimi strajkującymi pracownikami, w szczególności z naszymi przyjaciółmi z CNT-AIT w Hiszpanii, AIT-SP w Portugalii oraz USI-AIT we Włoszech. Te organizacje doskonale zdają sobie sprawę, że aby przezwyciężyć nękające nas problemy, nie wystarczy jeden dzień protestu, ale konieczna jest walka do końca. W ramach Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników wzywamy do rozszerzenia akcji o inne kraje. Strajki ostrzegawcze czy krótkoterminowe po prostu nie są wystarczająco dotkliwe dla wyzyskiwaczy. Wzywamy do eskalacji protestów szczególnie w takich krajach jak Polska, bo Polska, jako źródło taniej siły roboczej, pełni rolę łamistrajka w skali globalnej.
Jak wiadomo, w Polsce zarabiamy za mało, w zamian za nasze podatki też otrzymujemy zbyt mało, nie mamy wystarczających gwarancji socjalnych, a tysiące pracodawców nie wypłacają pensji swoim pracownikom lub ich oszukują. Czy naprawdę nie mamy dość powodów, aby także strajkować?